Tereny Neutralne > Nawiedzony zamek
Dwór.
Kair:
Zniszczone poddasza, stara studnia na środku... Aż strach tu przychodzić
Sefona:
Wkroczyła na teren wolnym krokiem. Miejsce, gdzie trafiła przez przypadek od razu jej się spodobało. Uśmiechnęła się pod nosem, a oczy zabłysnęły. Zaczęła przechadzkę.
Sefona:
Dostrzegła studnię, wskoczyła zgradnym ruchem na jej krawędź i zaczęła po niej maszerować.
Po chwili czynność ta jednak jej się znudziła, przęciągnęła się tak, jak robią to koty i zeskoczyła.
Sefona:
Gdzieś w oddali dostrzegła czarnego kocura. W jej oku pojawił się błysk i ruszyła za kotem. Ten jednak nie miał ochoty na zabawy i syknął tylko. Burknęła na niego niemrawo pod nosem i wyszła.
Nero:
Weszłam. Uwielbiałam takie miejsca.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej